ad klepiskiem z mchu
Nad linią horyzontu
Wyłania się zmora targana wichurą
Żar z nieba wypieka wzory na jej skórze
Obojętny tak jak i chłód nocy
Abominacja
Inercja
Oczy niewrażliwe na spływający po nich deszcz
A tym bardziej na ludzką ochydę
Uszy głuche na słowa i na wiatru świst
Nie słyszą tego co i tak nigdy nie słyszały
Przyjaciółmi jej wrony i kruki
Nie bez przyczyny jest ich obecność
I jeszcze tylko
Przez kilka dni
Abominacja
Inercja
Oczy niewrażliwe na spływający po nich deszcz
A tym bardziej na ludzką ochydę
Uszy głuche na słowa i na wiatru świst
Nie słyszą tego co i tak nigdy nie słyszały
Grymasem jej twarz jest przeszyta
Choć nie protestuje już przeciwko niczemu
Bo cóż może szpargał
Pogodzony
Zmęczony
Odchodzący w niebyt
Mikolaj is a real multi-talent in bass as well as guitar as well as vocals and "Darkside" Maciej's drumming is a well-calibrated 100th-of-seconds-clockwork. Not for nothing is Mgla considered as a standard for a lot of other blacker-than-black metal bands. I hope to see this band live once..... grote_smurf